Zwiększenie wydajności i jakości pracy, zmniejszenie kosztów rekrutacji i rotacji pracowników, czy też poprawa jakości usług firmy to główne powody, dla których pracodawcy decydują się na inwestycje w rozwój swoich zespołów. Widzą w tym potencjał, sens i chętnie wydają na to pieniądze.
Wystarczy spojrzeć na twarde dane, aby z łatwością dostrzec korzyści, jakie płyną z inwestowania w szkolenia dla pracowników W CZASIE PRACY. Poniżej przedstawiam kilka przykładów takich badań:
- Według badania przeprowadzonego przez American Society for Training and Development, firmy, które inwestowały w szkolenia dla pracowników, miały o 218% wyższą wydajność pracy i o 24% wyższą rentowność niż firmy, które nie inwestowały w szkolenia.
- W badaniu opublikowanym w Journal of Applied Psychology, pracownicy, którzy brali udział w szkoleniach, mieli wyższy poziom motywacji, zwiększoną pewność siebie i umiejętności, a także większą gotowość do podejmowania wyzwań.
- Według badania przeprowadzonego przez Harvard Business Review, inwestowanie w szkolenia pracowników może prowadzić do zmniejszenia kosztów rekrutacji i szkoleń dla nowych pracowników, a także do zwiększenia retencji pracowników.
- Badanie przeprowadzone przez Training Industry Inc. wykazało, że firmy, które inwestowały w szkolenia dla pracowników, miały wyższą efektywność, wyższy poziom zaangażowania pracowników i lepszą reputację jako pracodawcy.
- W badaniu opublikowanym w International Journal of Human Resource Management, inwestowanie w szkolenia dla pracowników okazało się skutecznym narzędziem do zwiększenia innowacyjności i kreatywności w organizacji.
Wyniki te jednoznacznie pokazują sens inwestowania w rozwój ludzi pracujących w firmach. Nie mówią one jednak nic na temat tego, jakie potrzeby mają pracownicy, którym pracodawcy oferują dane szkolenia. Bardzo często, oprócz podniesienia twardych kompetencji, są im potrzebne narzędzia do radzenia sobie z rzeczywistością np. rodzinną.
To jest temat, do którego nikt się nie przyzna, a który dotyka wielu polskich pracowników, będących rodzicami. Doceniają oni wszelkie niezbędne benefity i otwartość firmy na to, że np. umożliwiając pracę zdalną, pomaga sprostać rodzinnemu chaosowi. Doceniają również, co wiem z własnego doświadczenia, gdy pracodawca dostrzeże ich zmęczenie i pomoże im, jako rodzicom lepiej sobie z nim radzić.
Mam tutaj na myśli radzenie sobie z dziećmi, z ich różnymi etapami rozwoju umysłu i tym, jak rzutuje to na życie rodzinne. Na przykład 14-latkowie nie rozumieją konsekwencji swoich działań nie z powodu złej woli, ale z powodu rozwoju mózgu w tym wieku. Takie osoby uczą się dopiero regulować swoje emocje, co może być przytłaczające dla rodziców, którzy są zmęczeni po pracy.
Na szkoleniach, wystąpieniach i seminariach dla firm widzę, jak ludzie reagują na sposoby radzenia sobie z rodzinną rzeczywistością, które proponuje. Przekazuję na przykład sposób na to, aby nerwowy poranek pełen proszenia dzieci o to, aby na czas się ubrały, umyły, czy zjadły śniadanie, zamienił się w spokojny, wesoły czas.
Wchodząc w buty swoich dzieci, rozumiemy nagle świat z ich perspektywy. Ludzie na spotkaniach ze mną ożywiają się. Otwierają się. Niedowierzają. Wracają do domów i zaczynają lepiej sobie radzić. Wdrożenie wiedzy, którą przekazuję pomaga im w byciu bardziej spokojnym, bardziej zdynstansowanym i bardziej wypoczętym.
Z radością przeprowadzę tego typu spotkania w Twojej firmie.
Twoi pracownicy, którzy są rodzicami zyskają ode mnie narzędzia i sposoby, jakie mogą NATYCHMIAST wprowadzić do swojego życia rodzinnego i sprawić, żeby zamiast codziennej ciężkiej pracy po pracy, było więcej spokoju, zrozumienia i wzajemnej akceptacji.
Zdjęcie: Alexa Williams