Kiedy przesuwają się fundamenty, wszystko zaczyna trzeszczeć (mądrość ludowa)
To wartości są wskazówką przy każdej życiowej decyzji. Nawet to, co wybierasz na śniadanie, to w gruncie rzeczy wybór pomiędzy tym co ważne, a tym co mniej ważne.
Czym w takim razie są wartości?
Słownikowo, to zasady i przekonania będące podstawą przyjętych w danej społeczności norm etycznych.
Filozoficznie, oznaczają wszystko to, co cenne i godne pożądania; stanowią cel ludzkich dążeń.
Według definicji szkolnej, wartości to cechy, zachowania lub normy, niezwykle cenne i pożądane przez jednostkę czy społeczeństwo.
Wiemy, że wspólne wartości odgrywają ważną rolę w społeczeństwie ponieważ podtrzymują i umacniają ład społeczny, są drogowskazem dla jednostki czy grupy, motywują do działania i wyznaczają kierunek aktywności. A co, jeśli mamy bardzo różne wartości pod jednym dachem, czyli w rodzinie? To nieuchronnie powoduje konflikty, bo jeśli każdy z nas dba tylko o realizację swoich wartości, dochodzi do wielu nieporozumień.
Zewnętrzną oznaką przestrzegania wyznaczonych wartości jest zachowanie, które możemy zaobserwować. I stąd biorą się często konflikty z nastolatkami. Pewnie nie zastanawiałeś się do tej pory, że irytujące cię pewne zachowanie twojego dziecka ma źródło w twoich wartościach.
Był wieczór. W naszej kuchni zgromadziła się prawie cała rodzina, a we mnie zgromadziła się gorycz i złość, bo po raz kolejny nasz syn nie wykonał swojego obowiązku i z samego rana to ja musiałam wystawić kosz na śmieci przed naszą posesję. Nie miał zbyt wielu obowiązków w domu, a i tak ten jeden, z dość dużą częstotliwością, zawalał. Rozgniewana, zmęczona całym dniem, z natury spokojna mama, nagle zaczęła wrzeszczeć!!! Krzyczałam i wściekałam się na maksa. Stał przede mną dorosły człowiek, wyższy o głowę ze spuszczonymi ramionami i całe jego ciało mówiło, że przeprasza, usta też to mówiły. Mój mąż stał obok i przecierał oczy ze zdumienia widząc w jaką furię wpadłam. Kiedy zaczęło mnie od tego krzyku boleć gardło, przestałam na chwilę. Oparłam się ręką o zlew i zaczęłam się zastanawiać, o co tak naprawdę mi chodzi. I powoli krok po kroku zaczęłam schodzić do środka mnie. Blisko serca odkryłam, że chodzi o szacunek. Jestem osobą, która podejmuje zobowiązania i dla mnie to jest nieomal kwestia życia lub śmierci, jeśli się z tego zobowiązania nie wywiążę. Już dawno wiedziałam, że mój syn ma inaczej, ale to wcale nie znaczy, że nie bolało. Podczas tej wieczornej awantury uświadomiłam sobie, że kiedy on nie wykonuje zadania, do którego się zobowiązał, w moim sercu rośnie złość, żal, rozgoryczenie wynikające z braku realizacji wartości, jaką jest szacunek. W tej chwili, kiedy to sobie uświadomiłam, postanowiłam mu to po prostu powiedzieć. – Michał, nie chodzi o te śmieci, chociaż trochę też, bo ja musiałam je dzisiaj w piżamie wystawiać. Chodzi o to, że kiedy tego nie robisz, to ja mam wrażenie, że mnie nie szanujesz.
Michał jak stał, tak aż usiadł na podłodze i głęboko patrząc mi w oczy powiedział: – Mamo, to są tylko śmieci, a ja cię naprawdę bardzo szanuję. Ale jeśli wynoszenie śmieci to wyraz szacunku dla ciebie, to ja już więcej o tym nie zapomnę.
Opowiedziałam ci tę historię, żeby, po pierwsze, pokazać, że nie zawsze jestem oazą spokoju, na jaką wyglądam. Po drugie, żeby pokazać, że komunikacja wartości bardzo szybko doprowadza do porozumienia, do łagodzenia konfliktu. Jeśli skupiamy się tylko na tym co ktoś robi albo czego nie robi to jesteśmy skazani na ciągłe potyczki, zwłaszcza z nastolatkami. Ich naturą jest szukać potyczek z nami. Komunikując, co jest dla nas ważne szybciej załagodzimy nerwowe sytuacje.
Patrząc z tej perspektywy na życie rodzinne, widzę dwa niezwykle ważne powody do tego, żeby poznać własne wartości:
- Powód komunikacyjny – żebyśmy umieli powiedzieć naszym najbliższym, co dla nas jest naprawdę ważne.
- Powód realizacyjny – kiedy wiesz, co jest dla ciebie ważne, to umiesz wybierać szybciej, sprawniej podejmować decyzje, masz mniej rozterek i mniej konfliktów wewnętrznych.
Jak poznać własne wartości?
Realizujemy je w każdej chwili, ale nie zastanawiamy się nad nimi, dlatego często zdarzają nam się sytuacje, w których nie wiemy co zrobić. Nazwanie własnych wartości usprawnia nasz rejs po oceanie życia. Wartości są jak drogowskazy przy drodze dla kierowców, jak latarnia morska dla marynarzy.
Jeśli dawno nie sprawdzałeś swoich wartości, a ich hierarchia jest zmienna w naszym życiu, to zapraszam do ponownego przyjrzenia się temu, co w twoim życiu jest naprawdę ważne.
Wbrew pozorom to nie jest szybkie zadanie. Jak już poznasz swoje wartości, to weź odpowiedzialność za ich realizację i komunikację, żeby Twoim bliskim łatwiej było cię zrozumieć.